Dziecko orchidea czy mlecz to książka, której tytuł początkowo wprawił mnie w konsternację. Widząc go po raz pierwszy, wkręciłam sobie, że są tam dodatkowe znaki interpunkcyjne i w mojej głowie trwały rozważania na temat tego, czy jest to dziecko, orchidea czy może jednak mlecz. Podczas gdy warianty były tylko dwa: albo dziecko orchidea. Albo dziecko mlecz.

Dużo jest różnych określeń dotyczących dzieci, czy ogólnie ludzi. Natomiast z tym nie spotkałam się wcześniej. Autor tłumaczy nam już na samym początku genezę tych nazw. Dzieci orchidee to według niego te delikatne, zdolne, jednocześnie potrzebujące szczególnej troski by rozwinąć się w pełni. Z kolei dzieci mlecze są bardziej odporne, lepiej sobie radzą, ale są przeciętne.

Boyce zaczyna książkę opowieścią. Nie zanudza nas badaniami, faktami, tylko wprowadza nas w niesamowicie ciekawą historię dwójki rodzeństwa, które to wychowane w tej samej rodzinie, doświadczające tych samych sytuacji, radziło sobie z nimi tak skrajnie różnie. Mówi nam o swoim pierwszym doświadczeniu i obserwacjach z tytułowego podziału, bowiem to on jest jedną z osób wspomnianych w historii.

Urzekło mnie to i uważam za bardzo cenne dzielenie się swoimi, tak bardzo osobistymi doświadczeniami na rzecz książki. Autor z dużą otwartością wnosi treści ze swojego życia, dzięki czemu wytycza szlak do dalszych obserwacji i rozważań odnośnie „typów dzieci”.

Całość napisana jest tak lekko, przystępnie, przyjemnie się czyta, nawet gdy pojawiają się wątki mniej przyjemne. Autor snuje wspaniałe opowieści, daje dużo przykładów, dzięki czemu łatwiej zrozumieć, wyobrazić sobie różnice między tytułowymi „kwiatami”.

Urzekła mnie nazwa rozdziału: „pielęgnacja ogrodów dzieciństwa”, choć mam wrażenie, że nie tylko ten rozdział jest o tej pielęgnacji. Już podtytuł książki mówi o tym „jak wspierać wrażliwe dzieci” i Boyce o tym właśnie pisze. Zwraca uwagę na wiele istotnych aspektów. O tym kto, jak kształtuje, wychowuje. A co najważniejsze, wszystko to w oparciu o badania.

Dziecko orchidea czy mlecz to według mnie przydatna pozycja dla rodziców dzieci wrażliwych. Dzięki niej łatwiej jest zrozumieć, ale przede wszystkim wspierać swoje dziecko.

Tytuł: Dziecko orchidea czy mlecz
Autor: W. Thomas Boyce
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok: 2023
Ilość stron: 296

Za książkę dziękuję: