Ciało pamięta. Tom 2: Rewolucja w terapii traumy to lektura bardzo przeze mnie wyczekana. Jak tylko wiedziałam, że coś takiego się pojawi, moje serce zaczęło mocniej bić. Ale jakoś tak przez długi czas nie składało się by po nią sięgnąć, aż w końcu…

Jak trafiła w moje ręce, to nie mogłam się oderwać. Aczkolwiek po chwili zwolniłam tempo czytania, pragnąc delektować się, czerpać radość z książki przez dłuższy czas, robić to dokładniej, wolniej, z należytym szacunkiem.

Nie wiem czy pamiętacie mój zachwyt nad pierwszym tomem? Jeśli nie, to odsyłam do linku z recenzją. Lecz jeśli chcecie więcej zachwytu, to zdecydowanie obszerniejszą pulę przeznaczam na tom drugi. W moim odczuciu, to co Babette tu zrobiła, to jest mistrzostwo.

Autorka daje nam wyśmienicie napisaną książkę o traumie. I mimo ciężkiego tematu, treść serwuje nam niezwykle leciutko, przystępnie. zawarte tu dialogi, przykładowe rozmowy czy multum opowieści z bogatego doświadczenia i wybitnego warsztatu autorki, to coś na czym nie tylko możemy się uczyć, ale też wzorować, w naszej praktyce. Nie przesadzę mówiąc, że książka ta powinna być lekturą obowiązkową nie tylko na szkoleniach psychoterapeutycznych, ale też na studiach psychologicznych, pedagogicznych i ogólnie „pomocowych”.

Jednak największa atrakcja znajduje się na końcu, za okładką książki. Piękna, rozkładana, obszerna tabela, tłumacząca na co zwracać uwagę podczas sesji. Wszystko w kontekście autonomicznego układu nerwowego. Piękny, prosty i niesamowicie pomocny w pracy schemat. Wiadomo kiedy kontynuować, kiedy wyhamowywać klientkę/ klienta, a kiedy mocniej go aktywizować i zwiększać energię. Dawno nie widziałam tak dobrze opracowanego i przydatnego narzędzia. A nie wiem kiedy (i czy w ogóle) widziałam takowe w pięknym, estetycznym wydaniu, załączone jako dodatek do książki.

Pozycja podzielona jest na dwie części: teoretyczną i praktyczną. Uporządkowane i sensownie ułożone podrozdziały także są tu atutem. Jednak mnie najbardziej uszczęśliwiła część dotycząca technik uważnościowych i relaksacyjnych. Mindfulness niekiedy prezentowany jest jako panaceum. Autorka nie idzie w tę stronę, jasno i konkretnie zaznaczając na co zwracać uwagę.

Załącznik: „przestrogi dla terapeutów traumy” to także element wielkiej wagi, zwłaszcza, że rozpoczyna się słowami autorki: „Wszyscy popełniają błędy. Ja też!” Rothschild normalizuje to, że nie zawsze musimy być w najlepszej możliwej formie, że zdarzają nam się potknięcia, ale też zwraca uwagę na istotne kwestie, dzięki którym owych niedociągnięć w naszej praktyce może być mniej, bowiem wiadomo, że nie jesteśmy doskonali.

Ciało pamięta. Tom 2: Rewolucja w terapii traumy to nie tylko cudowna kontynuacja i rozwinięcie pierwszego tomu, ale przede wszystkim lektura konieczna i książka, która w moim odczuciu powinna znaleźć się w biblioteczce KAŻDEGO psychoterapeuty. A może nawet każdego „pomagacza”. Lepiej szybko łapać, bo obawiam się, że może się zadziać jak dawniej z pierwszym tomem, nakład był wyczerpany a ceny na rynku wtórnym skakały niesamowicie.

Tytuł: Ciało pamięta. Tom 2: Rewolucja w terapii traumy
Autorka: Babette Rothschild 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rok: 2021
Ilość stron: 248

 

Za książkę dziękuję :