ambiwalencja.pl

czas na zmiany?

Szkolenie

Dialog Motywujący – Polskie Towarzystwo Dialogu Motywującego

Często znajomi „z branży” pytają mnie czy są jakieś szkolenia, które polecam. I czasem takie właśnie są. Czasem są też takie, które odradzam. Zdarzają się i takie, które mają zarówno sporo zalet jak i wad, także opowiadam o nich, nie opowiadając się po żadnej ze stron, bowiem mam do nich stosunek… ambiwalentny. Ale jest jedno szkolenie, które polecam zawsze.

Mówiąc „zawsze”, nie mam tu na myśli wyłącznie polecajek dla psychoterapeutów. Mam na myśli ludzi nie tylko parających się zawodami pomocowymi. Mówiąc, że polecam je wszystkim, chodzi o to, że naprawdę uważam, że jest to szkolenie, które powinien odbyć każdy. I jakby każdy później stosował nabytą wiedzę i rozwijał swoje umiejętności, to świat byłby lepszym miejscem. Kropka. Tak zwyczajnie, tak po prostu.

Bo tym właśnie jest dla mnie Dialog Motywujący: drogą do lepszego świata. Sposobem na przyjemniejsze obcowanie z ludźmi. Metodą na zdrowsze relacje. Receptą na dążenie do zmiany. Zabiegiem pozwalającym na wprowadzenie jej w życie. Mogę tak długo, ale myślę, że wystarczy. Raczej załapaliście o co mi chodzi.

Dialog Motywujący to „coś”, co chwyciło mnie za serce dawno, dawno temu, gdy pierwszy raz o tym usłyszałam. I tak jak mnie chwyciło, tak nie puszcza do teraz i raczej nigdy już nie puści. Podstawy DM miałam na Studium Terapii Uzależnień, ale też w Szkole Animatorów Profilaktyki. Uczestniczyłam także w szkoleniach rekomendowanych, w których to DM jest bazą: FreD goes net oraz Candis. Zaczytuję się w publikacjach dotyczących dialogu. Pracuję z wykorzystaniem go, ćwiczę, nagrywam sesje, superwizuję…

Natomiast najwięcej wiedzy, praktycznych umiejętności oraz doświadczenia nabrałam dzięki Studium Dialogu Motywującego w Polskim Towarzystwie Dialogu Motywującego. Choć w sumie określenie, że SDM w PTDM dało mi tyle, jest dość nieprecyzyjne. To wszystko zawdzięczam nie instytucji, tylko ludziom z nią związanym. Ludziom, którzy zarażają dialogiem. Ludziom, którzy nie uczą dialogu, tylko są dialogiem. Ludziom, po których widać, że szkolenia z DM to nie tylko ich praca, ale przede wszystkim pasja. To widać. To czuć. To się chłonie. W dodatku jest to mega zaraźliwe. A takie zarażanie akurat bardzo lubię.

Olga Mrozowska, Marta Lizis-Młodożeniec, Zygmunt Medowski, Konrad Ambroziak, Robert Rejniak – to ekipa wspaniałych pasjonatów i nauczycieli. Uczestniczyłam w pierwszej edycji szkolenia, organizowanej przez PTDM, które rozpoczęło się w czasach przed pandemią. Później pojawiło się mnóstwo pandemicznych komplikacji, zmian, restrykcji. Wspólne rozmowy, ustalenia, wymiany zdań poskutkowały tym, że nasze spotkania kontynuowaliśmy w różnych formach. Dzięki temu doświadczyłam szkolenia zarówno w formie stacjonarnej jak i online. Ze szkoleniowego punktu widzenia, wiem już, że obie opcje są satysfakcjonujące. Natomiast aspekt towarzyski, zawsze kazał mi walczyć o spotkania na żywo.

I chyba te spotkania na żywo to jeden z największych plusów. Jak wspomniałam, szkolenie polecam każdemu, bez wyjątku. I też każdy, bez wyjątku, może w nim uczestniczyć. DM nie jest zarezerwowany dla jakiejś konkretnej grupy osób. Nie jest zakazany w żadnych kręgach. I to w tym szkoleniu było piękne, bowiem byli tam ludzie z różnych miejsc, z różnych branż. Pracujący w różnych miejscach, interesujący się różnymi rzeczami, wierzący w różne rzeczy. I ta różnorodność była piękna. Mogliśmy obserwować rzeczy z odmiennych perspektyw, wymieniać się poglądami, poznawać się, patrzeć czyimiś oczyma… A to wszystko w duchu DM.

Do tego materiały, pomoce, niespodziewanki. To rzeczy, które nie tylko były miłym akcentem, ale też wielkim ułatwieniem w dalszej pracy. O „ściągawce” za jakiś czas napiszę więcej. Niby to taka drobnostka, ale takie właśnie drobnostki podbijają wartość szkolenia, a już z pewnością mój poziom usatysfakcjonowania.

Konkretne treści, wątki poruszane na szkoleniu:

  • Podstawy teoretyczne
  • Duch DM
  • Narzędzia stosowane w DM
  • DM w pracy z młodzieżą i młodymi dorosłymi oraz współpraca z rodzicami
  • 4 Procesy
  • Język Podtrzymania oraz Język Zmiany
  • Jak odróżnić motywację od manipulacji?
  • Ustalanie celów
  • Osobiste wartości w DM
  • DM w terapii zaburzeń psychicznych, w szczególności w terapii depresji i lęku
  • Superiwzje

I tych superwizji jest sporo. Dla mnie osobiście były wartościowe nie tylko w kontekście DM, ale też oswoiły mnie z nagrywaniem własnych sesji.

Całe szkolenie – nawet część teoretyczna – nie jest „teoretyczne”. Ilość ćwiczeń i interakcji z innymi, a także praca na sobie to coś, co na długo pozostaje nie tylko w głowie. Na studium można naprawdę poczuć dialog. Doświadczyć go. I to doświadczenie jest rzeczą niesamowitą, a przede wszystkim pomocną w pracy terapeutycznej.

Czasem żałuję, że już zrobiłam to studium, ale tylko przez chwilę, myśląc o tym, że chciałabym zrobić je jeszcze raz. Ale wtedy nie poznałabym tych ludzi, których poznałam, więc takie pomysły szybko mi mijają.

Jak wspomniałam, byłam na pierwszej edycji, można powiedzieć „testowej”. Organizatorzy z uwagą słuchali naszych informacji zwrotnych, dopytywali. Było miejsce na dyskusję, na wymianę zdań i ewentualne poprawki organizacyjne. Z tego co wiem, nasz główny zarzut pt. „za krótko”, został już uwzględniony w kolejnych edycjach, które liczą nie pięć, a sześć zjazdów weekendowych. Elastyczność, dostosowywanie się i wypracowywanie kompromisów by sprostać oczekiwaniom tak różnorodnej grupy to nie lada zaleta. Myślę, że bez unoszącego się nad nami Ducha DM nie dalibyśmy rady dojść do porozumienia.

Dlaczego dziś o tym piszę? Jak wspominałam na początku, ludzie często pytają mnie o szkolenia. Teraz nie będę musiała odpowiadać, będę mogła rzucić tym linkiem. Ale też tak jak wspomniałam, w moim odczuciu świat byłby lepszy, gdyby ludzie byli bardziej „dialogowi”. Zatem staram się szerzyć ten pogląd, reklamować na prawo i lewo, by jak najwięcej osób liznęło ten temat, by wszystkim żyło się lepiej.

I z tego co wiem, niebawem kolejna edycja, więc warto rzucić okiem na stronę POLSKIEGO TOWARZYSTWA DIALOGU MOTYWUJĄCEGO

oraz na ich fanpage na FB: https://www.facebook.com/ptdm.eu

Jeśli o mnie chodzi, to z pełnym przekonaniem i odpowiedzialnością: polecam. Przy tak profesjonalnej ekipie, z taką wiedzą i umiejętnościami jakimi dysponują, to po prostu nie mogło się nie udać!



ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.