W pułapce niepokoju to poza standardem w serii Psyche/Soma takim jak: fajnie, praktycznie, dobrze, przydatnie to ma jeszcze jeden, jakże prozaiczny bonus pt. „Ach, jaka ta okładka ma piękny kolor!”

Natomiast jak wiemy, nie ocenia się książki po okładce, także czas zajrzeć do środka, gdzie czeka na nas 14. intrygująco brzmiących rozdziałów. Często zaczynam lekturę właśnie od spisu treści. Określenia takie jak „Wujek Kłótnik” czy „Pasożytniczy niepokój” to teksty, które zaciekawiają mnie, a dzięki temu ich treści zostają ze mną na dłużej.

Czytanie szło mi nadzwyczaj dobrze, sprawnie i przyjemnie. Czytałam ją z takim przeświadczeniem, że ja to wiem, a jednocześnie bardzo dobrze układa mi to, porządkuje i przypomina wiedzę, która już gdzieś tam w mojej głowie zakiełkowała…

Na początku zastanawiałam się o co tu chodzi i skąd takie wrażenie jakbym już kiedyś czytała tę książkę. Nie mogłam załapać dlaczego znam większość metafor tu użytych, technik, metod. Powoli dochodziła do mnie ta odpowiedź, aż w końcu, gdy dotarłam do opisu ćwiczenia z tic tacami, gdy wiedziałam, że pudełku jest dokładnie 37 sztuk pastylek, olśniło mnie!

Jakiś czas temu brałam udział w szkoleniu z Dialoteki odnośnie zamartwiania. Było to bardzo dobre szkolenie, pełne praktyki, ale też metafor, które uwielbiam i często stosuję w swojej pracy. Czytając tę książkę, dotarło do mnie, że prowadzący najwyraźniej bazował na niej podczas swojego wystąpienia. I choć podczas niego zrobiłam sporo notatek, to jednak wiadomo, że książka to książka, a ta jest dokładnie tym czego potrzebowałam w swojej biblioteczce.

Autor na początku dawkuje nam wiedzę neurobiologiczną, więc jak nie trudno się domyślić, początek może być dość ciężki. A przynajmniej dla mnie tego typu treści są trudniejsze do przebrnięcia niż elementy praktyczne. Tych natomiast też nie brakuje, dzięki czemu wiemy co robić i jak działać, by to zamartwianie zeszło na dalszy plan.

Wiadomo, że książki z serii Psyche/Soma to te bardziej praktyczne niż z odłamu Psychiatria i Psychoterapia Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Lecz mimo tego skupienia na praktyczności, użyteczności i chęci wręczenia nam rozwiązania, są tu naprawdę solidne podstawy teoretyczne, na których można bazować, pracując z ogólnie rozumianym lękiem.

Tytuł: W pułapce niepokoju
Autor: David A. Carbonell
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rok: 2017
Ilość stron: 240

Za książkę dziękuję :