O tym, że pokochałam uniwersum Nicka i Charliego wspominałam już wielokrotnie, a dokładnie tyle razy, ile miałam do czynienia z jakąkolwiek publikacją z tego świata. W tej chwili nie pozostaje mi nic innego jak powtórzyć, że w dalszym ciągu uwielbiam twórczość Oseman.
Alice tym razem zafundowała nam Heartstopperową nowelkę. Tym razem bardziej neutralną klimatycznie, nie ma tu świąt jak to było ostatnio w przypadku This Winter. Jednakże jest wątek główny, napędzający całą fabułę i wywołujący – jak zwykle – ogrom emocji.
Nie będę za dużo zdradzać, tylko jakiś skrawek „okładkowy”. A mianowicie Nick planuje wyjechać na studia, w związku z czym Charlie pozostanie „sam” w szkole.
Myślę sobie, że to trudny temat, nie tylko dla młodych chłopaków, ale generalnie związki na odległość, rozstania, pożegnania to sytuacje nie łatwe. To momenty wywołujące niekiedy nieprzyjemne uczucia. Bardzo emocjonalny czas, ciężki do wytrzymania, ułożenia w sobie, zaopiekowania…
Dzięki lekkości w przekazie i umiejętności budowania fabuły, autorka pokazuje nam jak takie sytuacje mogą wyglądać. Zaznajamia nas z przeżywaniem i radzeniem sobie w takich sytuacjach przez naszych ulubionych bohaterów. Oczywiście nie jest tak, że tylko obserwujemy, ale też przeżywamy razem z nimi.
Choć całość napisana jest prostym, zwiewnym językiem, łatwo się wkręcić, zaangażować, ale też poczuć. A czucie tu jest naprawdę intensywne. I to chyba to za co tak cenię twórczość autorki. Ta lekkość a zarazem intensywność przeżywania. Odczuwanie, obserwowanie, ale też nauka niekoniecznie na swoim własnym doświadczeniu, a na tym podpatrzonym u tej komiksowej pary.
Choć Nick i Charlie to nowelka, mamy tu także kilka grafik, „zdjęć”, skrawków komiksu. Alice Oseman nie zostawiła nas z pustą, bezgraficzną treścią. Zaopiekowała się nami, osobami łaknącymi nie tylko jej treści, ale i rysunków. Ja osobiście poczułam się dobrze zaopiekowana. Może pojawił mi się lekki niedosyt, ale to raczej wynikający z faktu, że książeczka jest bardzo cieniutka, a nie dlatego, że czegoś w niej brakowało. Cóż, to chyba dobry znak, że jak zawsze pozostaję z niedosytem i oczekuję na więcej.
Tytuł: Nick i Charlie Autorka: Alice Oseman Wydawnictwo: Jaguar Rok: 2022 Ilość stron: 178
Za książkę dziękuję: