ambiwalencja.pl

czas na zmiany?

Książka

W ciemnej dolinie. Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii

W ciemnej dolinie Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii to książka, która porwała mnie… chciałam napisać, że od pierwszych zdań, jednakże byłaby to nieprawda. To książka, która porwała mnie jeszcze zanim trafiła w moje ręce. Wystarczył tytuł i już wiedziałam, że będzie to strzał w dziesiątkę.

Pamiętam, gdy będąc jeszcze w podstawówce, jako 12-13 letnia dziewczynka zaczytywałam się Kępińskim. Wtedy też, szczególnie mocno zaintrygowała mnie Schizofrenia napisana przez tegoż sławnego psychiatrę. Bardzo ciekawiła mnie „królewska choroba”. Z fascynacją wpatrywałam się w telewizor śledząc poczynania Johna Nasha w filmie Piękny umysł. W kontekście moich już nastoletnich upodobań, nie sposób się dziwić, że dosłownie rzuciłam się do lektury, gdy tylko rozerwałam paczkę od Wydawnictwa Czarne.

Robert Kolker zgrabnie zebrał i zamknął w jednej książce, całą – nie małą – rodzinę. Mimi i Don Galvinowie mieli dwanaścioro dzieci. Czytając o tym, myśląc o tym, czy nawet teraz – pisząc, aż przechodzą mnie ciarki. Nie łatwo wyobrazić sobie tak dużą rodzinę. A jeszcze trudniej wyobrazić sobie rodzinę, w której dokładnie połowa tych dzieci choruje psychicznie.

Na szczęście dzięki lekturze, wyobrażać sobie tego nie trzeba, wystarczy przeczytać. Aczkolwiek zdarzały się momenty, że czytać było ciężko. Ogrom poświęceń, cierpienia, przemocy… Każda strona, to nie tylko duży ładunek emocjonalny, ale też spora dawka wiedzy.

Autor stworzył pewnego rodzaju biografię, opowiada o całej rodzinie, ale też o poszczególnych jej „elementach”. Nie zabrakło także informacji dotyczących badań nad schizofrenią. Jako że aż sześcioro, z dwunastki dzieci zachorowało, cała familia była wręcz wymarzonym „obiektem” do badań.

Dzięki Kolkerowi możemy przenieść się do Ameryki z drugiej połowy XX wieku. Jest to ciekawe z punktu historycznego – który dla mnie osobiście jest najmniej interesującym w tym kontekście. Jest to także podróż socjologiczna, obrazująca życie wielodzietnej rodziny. Lecz to co najbardziej mnie porywa to aspekt psychologiczny. Wewnętrzny świat każdego i każdej z bohaterek jest niesamowicie bogaty zwłaszcza/mimo choroby.

Rodzina ta intrygowała mnie do tego stopnia, że na koniec poczułam olbrzymi niedosyt. Chciałabym więcej, choć i tak dostałam wiele. Zapragnęłam, by książka nie była tylko jedna. Zamarzyła mi się cała, Galvinowa seria, składająca się z 14 tomów. Każdy tom, przypadający jednej z osób.

Zdaję sobie sprawę z tego, że to nierealne. A wręcz mogłoby być nadużywające. Lecz lektura była tak dobra, że pragnę więcej. I myślę o olbrzymiej wdzięczności do rodziny za odsłonięcie się, otwartość na badania, współpracę i zgodę na napisanie tej książki. Myślę o wdzięczności z punktu widzenia naukowego, docenieniu wkładu w rozwój nauki. Ale także takiej zwykłej, ludzkiej, ciekawskiej części, która została nakarmiona tą lekturą.

Dawno nie byłam tak wciągnięta, tak zachwycona, zafascynowana jak podczas czytania tworu wypuszczonego spod pióra Kolkera. W zasadzie jedyna rzecz, która utrudniała mi czytanie to mnogość wątków i osób. Zdarzało się, że bohaterowie mi się mylili. Czasem gubiłam się w tym, który brat to który. Pewnie stąd też narodziny pomysłu, że chciałabym czternaście tomów, aby było mi łatwiej.

Lecz twórcy wyszli tu z pewnego rodzaju ukłonem w stronę czytaczek i czytaczy, ułatwili nam tę podróż zaznaczając przy każdym rozdziale kogo będzie dotyczyć opowieść. Jedna ze stron też okazała się pomocna, bo tam jednym ciągiem w tekście, było napisane kto zachorował, a kto nie. Niby niewielka rzecz, a mocno ułatwiająca.

Z niewielkich, ale ważnych dla mnie rzeczy jest też masa przypisów i obszerna bibliografia, zebrana na ostatnich stronach. I to z pewnością jest coś, do czego będę jeszcze wracać, zaglądać, doczytywać.

W ciemnej dolinie Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii to po prostu rewelacyjna książka. To tak jakbym miała powiedzieć o niej w skrócie. Dużym skrócie. Ale myślę, że nie ma się co dłużej rozpisywać, proponuję przekonać się na własne oczy. Doświadczyć tego. Bo to naprawdę mocne i dobre doświadczenie. Polecam całym sercem!

Tytuł: W ciemnej dolinie Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii
Autor: Robert Kolker
Wydawnictwo: Czarne
Rok: 2025
Ilość stron: 416

Za książkę dziękuję:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.