ambiwalencja.pl

czas na zmiany?

Książka

Wszystko mam bardziej. Życie w spektrum autyzmu – Jacek Hołub

Wszystko mam bardziej. Życie w spektrum autyzmu to reportaż, który wziął mnie znienacka. Nie byłam świadoma, że chcę go przeczytać. Ba, nawet nie wiedziałam, że on istnieje. Ale gdy książka wpadła mi w ręce, zaintrygowana chciałam przeczytać tylko kilka zdań… i mnie wchłonęło.

Jacek Hołub to autor książek reporterskich, z którymi jak dotąd nie miałam do czynienia. Z premedytacją napisałam „jak dotąd”, bowiem po lekturze od razu zaczęłam szukać kolejnych pozycji. Widać, że facet zna się na rzeczy, pisze w sposób zrozumiały, zaciekawiający. Ale też, co ważne, dobiera osoby do rozmów w taki sposób, by było różnorodnie, pełnowymiarowo. Bez zamykania się w jakiejś bańce.

Przytoczone tu dyskusje z osobami w spektrum, ale też ich bliskimi dotykają wielu obszarów. Mamy tu wątki samego, codziennego funkcjonowania, trudności, ale też radości. Jest ukazana strona pomocowa, terapeutyczna, zarówno od tej dobrej, jak i złej strony. Nie jest to jednostronne, płaskie. Są i dobre i te złe doświadczenia – jak to w życiu.

Szczególnie ciekawych dla mnie wątkiem była kwestia relacji. Ale to pewnie z racji wykonywanego przeze mnie zawodu, relacje są czymś bardzo interesującym, a jednocześnie trudnym. Nie tylko w kwestii osób ze spektrum.

Czytając, miałam wrażenie, że mamy tu pełen przekrój społeczeństwa. Zarówno kobiety, mężczyzn, jak i osoby niebinarne. Dorosłych, dzieci, a nawet młodzież. Osoby z niepełnosprawnością i osoby zdrowe, towarzyszące im w codzienności. Terapeutki, psycholożki, ale też rodziców. Widać, że autor poświęcił dużo czasu by odpowiednio dobrać ludzi do rozmów, by ukazać pełen obraz.

Generalnie jestem osobą, która lubi się czasem do czegoś przyczepić. No i uważam, że nie ma książek, rzeczy, generalnie nie istnieje nic, co jest w stu procentach super. Nie ma rzeczy z samymi zaletami, bez wad. No i szukałam. I tu naprawdę musiałam szukać, skupić się, by znaleźć coś, co mnie jakoś zatrzyma, na co zwrócę uwagę. I udało się.

Może dla wielu osób to drobnostka, ale uderzyło w mój branżowy, specjalistyczny kawałek. W tekście wspomniany jest „ośrodek zamknięty”, zamiast „ośrodek stacjonarny” w kontekście leczenia uzależnień. A to błąd, na który jestem przeczulona, gdyż wzmaga stygmatyzację, ale też zniechęca osoby chore do podjęcia leczenia. Nikt nigdzie nie zamyka osób zmagających się z uzależnieniem.

I to w zasadzie jedyna rzecz, jakiej w trakcie się przyczepiłam. I jest to błąd, ale też dał mi szansę na ugłośnienia go po raz kolejny, w kolejnym miejscu. (Były czasy, że prowadząc zajęcia na psychologii na SWPS wątek ten – pod postacią podchwytliwego pytania – pojawiał się nawet na egzaminie). Co ciekawe, książkę uważam za tak dobrą, że nawet to potknięcie przyjęłam z uśmiechem.

Na szczególną uwagę zasługuje rozdział: „List dorosłych w spektrum autyzmu do rodziców dzieci w spektrum autyzmu” w którym to autorzy podają różnego rodzaju prawdy, tłumacząc je w sposób prosty, przystępny… Można to nazwać roboczo taką „instrukcją obsługi”, ale nie zimną, wykalkulowaną, tylko wręcz poruszającą. A przynajmniej dla mnie takową była.

Wszystko mam bardziej. Życie w spektrum autyzmu to świetna lektura, nie tylko dla osób w spektrum i ich bliskich, ale generalnie dla ludzkości. Gdybym miała wpływ na dobór lektur szkolnych, to właśnie tę pozycję bym tam zaproponowała. Takie książki są ważne, bo pomagają nam zrozumieć i dzięki temu zrozumieniu, być bardziej empatyczni, wyrozumiali… ludzcy.

Tytuł: Wszystko mam bardziej. Życie w spektrum autyzmu
Autor: Jacek Hołub
Wydawnictwo: Czarne
Rok: 2025
Ilość stron: 248

Za książkę dziękuję:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.