Usłysz siebie to kolejna książka z kategorii tych poradnikowych, czyli niezbyt przeze mnie lubianych. Niemniej jest ona napisana i skonstruowana w taki sposób, że nie odrzuca, da się ją czytać, a momentami nawet czerpać przyjemność z lektury.
Autorka mówi o szeroko rozumianym dbaniu o siebie. Zwraca uwagę na naszego wewnętrznego krytyka, który tylko czyha by rzucić w nas nieprzyjemnym tekstem. Normalizuje fakt, że on jest, czasem nas dręczy, ale też daje do zrozumienia, że nie zawsze musimy go słuchać.
Emmy Brunner jest świadoma tego, że każda zmiana to proces. Mówi wprost o tym, że nie od razu Kraków zbudowano, że nawet malutkie kroczki przybliżają nas do celu. Wspomina o tym wyraźnie, trochę uspakajając, dopuszczając tę myśl, że nie od razu musimy dokonać cudów. I pewnie nie dokonamy.
Ogólnie całość napisana jest w sposób spokojny. Delikatny. Dość kojący. Książka napisana przez kobietę, która ma spore doświadczenie w psychoterapii. Bazując na tym doświadczeniu, opowiada, dzieli się, czy momentami wręcz otula i koi serca innych kobiet.
Czytając dość lekko, powoli sobie płynęłam ze strony na stronę. Emmy lekko mnie ukołysała. Było to całkiem przyjemne doświadczenie, choć raczej nie znalazłam w treści nic odkrywczego. Jednak w momencie gdy autorka zaproponowała przygotowanie „tablicy marzeń” to mnie to zatrzymało, ale raczej nie w pozytywnym sensie. Pojawił się we mnie jakiś bunt, może nawet niechęć. Przez chwilę zastanawiałam się czy czytać dalej a w mojej głowie migał olbrzymi znak zapytania i rozbrzmiewały pytania: „dlaczego?!”, „Po co?!” I chyba nie znalazłam na nie odpowiedzi, a przynajmniej nie takiej, która by mnie satysfakcjonowała.

Gdy już to zasiane ziarnko niepewności zaczęło kiełkować i wybiło mnie z tego sielankowego czytania, delikatnego, powolnego płynięcia i dryfowania na falach słów, postanowiłam zobaczyć opis na okładce. Czytając fragment: „doświadczona psychoterapeutka Emmy Brunner opracowała własny program terapeutyczny…” zatrzymuję się na tym etapie i myślę, że no nie bardzo jest to program. Raczej zbiór dobrych słów, porad, technik, które nie wydają mi się być autorskie czy nowe, bowiem można na nie trafić w różnych miejscach.
I dalej: „… w którym pomoże Ci zmierzyć się z traumami z przeszłości niszczącymi Twoje zdrowie psychiczne i niepozwalającymi Ci stać się najlepszą wersją samej siebie.” Myślę, że jeśli ktoś zmaga się z traumą, ma doświadczenia na tyle trudne, że cierpi na tym jego zdrowie psychiczne, to zdecydowanie zaleciłabym konsultację ze specjalistką, ale nie za pomocą książki, tylko zwykłego, obustronnego kontaktu, nie tylko czytania. Przeraził mnie ten fragment.
Ale jest coś, co przeraziło mnie jeszcze bardziej, a również możemy to wyczytać z tyłu książki:
„Cierpisz z powodu lęków albo depresji? Zmagasz się z zaburzeniami odżywiania albo nieustannie krytykujesz swój wygląd? Tkwisz w destrukcyjnych schematach zachowań albo toksycznych relacjach? Brakuje Ci pewności siebie? A może straciłaś kontakt ze swoim prawdziwym ja?
Jeśli odpowiedziałaś twierdząco na którekolwiek z powyższych pytań, koniecznie sięgnij po tę książkę.”
Przeraziło mnie to, zaniepokoiło. Od siebie dopowiem, że jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, proszę, NIE sięgaj po tę książkę, ani po żaden inny poradnik, tylko zgłoś się po fachową pomoc do kogoś, kto realnie będzie mógł Ci jej udzielić, a nie tylko rzuci zlepkiem pozytywnych myśli, oklepanych technik i każe Ci zrobić tablicę marzeń, jakby ona miała moc zwalczania całego zła tego świata.
Usłysz siebie mógłby być ciekawym, godnym polecenia i lekkim tworem, gdyby zmienić grupę docelową. Bo jeśli potrzebujemy delikatnej, kołczowej pogadanki, niezobowiązujących ćwiczeń i motywacji do większej uważności, to książka mogłaby zdać egzamin. Natomiast jeśli jest ona wręcz rekomendowana osobom z depresją, zaburzeniami odżywiania czy tkwiącym w destrukcyjnych schematach, to etyka, sumienie, ani też zwykła, ludzka przyzwoitość nie pozwalają mi na to, by polecić tę lekturę. W takiej formie, dla takiej grupy docelowej, absolutnie nie polecam, a wręcz odradzam.
Tytuł: Usłysz siebie Autorka: Emmy Brunner Wydawnictwo: Czarna Owca Rok: 2023 Ilość stron: 232
Za książkę dziękuję: