Ptakoterapia. Jak przyroda uratowała mi życie to książka, która ukazała się dzięki wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego, a konkretniej dzięki jego odłamowi: Bo.wiem. Jest to trzecia, najświeższa publikacja z serii Bona Vita, która to – jak możemy przeczytać na stronie wydawcy – prezentuje książki o „dobrym życiu”.
„Dobre życie”… Ciekawe i intrygujące określenie. Natomiast po lekturze książki Joe Harkness’a, myślę, że autor zgodziłby się i nawet ucieszył, że jego twórczość znalazła się w takiej właśnie kategorii. Bo o tym jest ta książka. O poszukiwaniu, odnajdywaniu siebie. Zmianie życia, codziennych wyzwaniach, trudnościach i dążeniu do pewnego rodzaju dobrostanu.
Harkness rozpoczyna książkę w sposób nie tylko intrygujący, ale też mocny. Zaczynamy od próby samobójczej – ciężko, mrocznie, niepokojąco, boleśnie. Z każdą kolejną stroną, z każdym kolejnym zdaniem powoli wyłaniamy się z tego mroku, idziemy w stronę światła. Lecz nie jest to światełko w tunelu po którym następuje koniec, tylko jasność, nadzieja, optymizm a nawet szczęście. Autor pokazuje nam swoją życiową drogę ku zdrowiu, skupiając się na jednym, szczególnym aspekcie: ptakach.
Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź Ptakoterapii zaciekawiło mnie to. Na ptakach nie znam się w ogóle. Natomiast lubię sobie leżeć w lesie w hamaku lub spacerować i słuchać jak ćwierkają, śpiewają i wydają różne dziwaczne dźwięki. O obserwacji ptaków nie miałam zielonego pojęcia, więc tym bardziej chciałam poczytać, dowiedzieć się czegoś, być może kiedyś spróbować? Tak, do lektury przywiodła mnie przede wszystkim ciekawość.
Ale jest coś jeszcze. Kilka lat temu, jeden z moich pacjentów z grupy dla osób uzależnionych, którą prowadziłam, powiedział, że pomaga mu obserwacja ptaków. Że ktoś mu tak kiedyś powiedział żeby wyszedł z domu, poszedł w teren i spróbował zaobserwować i naliczyć jak najwięcej różnych gatunków ptaków. Był to jego sposób na radzenie sobie z głodem. Byłam zaskoczona tym wyznaniem, ale też zafascynowana, że do puli sposobów grupa zaczęła dorzucać nawet takie mało popularne. Mając w pamięci to wydarzenie, widząc okładkę świeżutkiej, zapowiadanej książki, poczułam, że nie ma opcji, muszę ją przeczytać!

Moja ciekawość została zaspokojona. Nie ukrywam, że chyba spodziewałam się bardziej poradnikowo – przewodnikowej formy. Cieszy mnie, że po każdym rozdziale autor serwuje nam tzw. „praktyczne wskazówki”. To jest to czego oczekiwałam. Nie ma tego za dużo, lecz kluczowe, najistotniejsze elementy i rady mamy tu wypunktowane, co jest wygodne. Natomiast w większości książka jest po prostu opowieścią o… obserwacji ptaków. Dowiadujemy się gdzie i w jaki sposób Joe obserwował ptaki. Jak się przy tym czuł, jak się do tego przygotowywał, jakie są sposoby tego typu aktywności. Sporo czytamy także o zaletach tego hobby czy raczej pasji. Jest tu ogrom informacji i wskazówek. Intrygująco i ciekawie. Choć momentami miałam wrażenie, że jest to zbyt przegadane. Może gdybym bardziej była w temacie i czytając umiałabym sobie wyobrazić zwierzęta o których opowiada, lektura nie szła by mi tak opornie w niektórych momentach. Bo faktycznie czasem zdarzał mi się zastój, zdarzało się, że książka mnie nudziła, chciałam konkretu. Na szczęście na koniec rozdziału ów konkret dostawałam. Zatem warto było czekać.
Ptakoterapia. Jak przyroda uratowała mi życie to w zasadzie taka fajna ciekawostka i dodatkowa opcja „terapeutyczna”. Wiadomo, że nie zastąpi ona prawdziwej terapii, niemniej ptasie aktywności mogą stanowić dodatkowy element zdrowienia. Mogą stać się naszą pasją, zajęciem pozwalającym oderwać się od codzienności, zrelaksować, żyć. Różne mogą być powody, różne też mogą być sposoby i cele w tego typu obserwacji, tak samo jak różne mogą być potrzeby osób obserwujących. Zatem każdy powinien sam pomyśleć, zastanowić się, spróbować tego co wyda mu się najodpowiedniejsze i sprawdzić czy to czuje i czy to aktywność dla niego. Książka Harknessa to z pewnością dobry start by się w tym rozeznać i zobaczyć jak rozpocząć tę ptasią przygodę. Polecam, bowiem zawsze polecam próbowanie nowych aktywności i poszukiwań czegoś, co chwyci nas za serce, przekona, zafascynuje. Być może dla Ciebie będzie to właśnie ptakoterapia!
Tytuł: Ptakoterapia. Jak przyroda uratowała mi życie
Autor: Joe Harkness
Wydawnictwo: Bo.wiem
Rok: 2022
Ilość stron: 240
Za książkę dziękuję :