Solitaire czyli kolejna książka z uniwersum Heartstopper’a. Niby kolejna, ale zupełnie inna. Otóż tutaj Nick i Charlie schodzą na dalszy plan. Główną bohaterką, a zarazem pierwszoosobową narratorką jest Tori Spring.
Tori zdążyliśmy już wcześniej poznać, aczkolwiek nie tak dobrze jak chłopaków. W tej powieści obserwujemy z bliska nie tylko jej życie, ale także przemyślenia, pragnienia. Możemy poznać ją tak naprawdę. Doświadczyć tego, czego doświadcza codziennie. Towarzyszyć jej.
Dla mnie ta zapowiedź towarzyszenia była bardzo atrakcyjna. Odkąd zapoznałam się z serią, Tori była dla mnie zawsze intrygująca. Choć pojawiała się na chwilę, długo nie gościła na kartach powieści – czy to graficznych czy słownych – cieszyła mnie swoją obecnością. Pragnęłam więcej i więcej. I teraz w końcu to dostałam.
Solitaire rozpoczyna się dość niewinnie. Mamy zwyczajną, raczej introwertyczną nastolatkę. Chodzi do szkoły. Spotyka się ze znajomymi. Sporo czasu spędza w sieci. I powieść mogłaby się pewnie tak ciągnąć, moglibyśmy dostać nudny opis szkolnego życia. Ale nie dostaliśmy, bowiem autorką jest Alice Oseman i ona wie jak „urozmaicić” to zwyczajne życie.
Urozmaica je już na samym początku, włączając nowych bohaterów. Dość tajemniczy Michael jest postacią, którą w sumie nie wiadomo czy lubić czy nie. Może wzbudzać różnorakie emocje. A no właśnie, te emocje. Emocji mamy tu sporo – jak zwykle w świecie tworzonym przez Alice. Dużo przeżywania, różnych stanów, skrajnych stanów.
W szkole nie jest teraz tak zwyczajnie jak zwykle. Pojawia się pewna grupa, dokonująca nietypowych działań. Obserwujemy jak żart nie zawsze okazuje się być żartem. Widzimy jak cienka jest ta granica i jak łatwo jest ją przekroczyć. Przyglądamy się reakcjom różnych osób, zaglądamy w różne perspektywy.
A wiadomo, że różni ludzie reagują na różne sposoby. Alice ukazuje nam nie tylko te reakcje, ale także różne problemy, trudności z jakimi zmagają się nastoletnie osoby. To co zasługuje na wielkie uznanie to ostrzeżenie od autorki na początku książki, odnośnie poruszanych tematów samobójstw, myśli samobójczych, samookaleczeń, zaburzeń odżywiania czy OCD. Z kolei na końcu książki, wydawca zamieścił listę kontaktów, gdzie można szukać pomoc. Uważam to za wspaniały i godny naśladowania zabieg.
Widać, że Oseman wie o czym pisze. Wie jak wygląda życie w tym wieku. Co prawda wychodzi tu jej zamiłowanie do Apple’a i w pewnym momencie myli Internet Explorer z Excelem, ale jest to błąd do wybaczenia – a przy okazji taki, który nieźle mnie rozbawił. Natomiast całokształt wydaje się być autentyczny. Miło płynie się przez tę lekturę, cofając się do czasów młodości. To bardzo przyjemna i atrakcyjna podróż w czasie.
Co prawda zakończenie było dla mnie zawodem i zachwyt oraz czar z całości lektury w tym momencie mi prysł. Niemniej pomimo słabej końcówki, całość uważam za świetną lekturę do oderwania się, zrelaksowania, ale też mocnego przeżywania, tym razem od tej innej strony. Warto zobaczyć jak świat Heartstoppera prezentuje się z innej perspektywy. A ta książka wspaniale ową perspektywę ukazuje.
Tytuł: Solitaire Autorka: Alice Oseman Wydawnictwo: Jaguar Rok: 2023 Ilość stron: 320
Za książkę dziękuję: